Nieskończone przestrzenie…
… Jest rok 2024 na egzotycznej planecie na skraju odległej galaktyki. Lokalna chronologia opiera się na wydarzeniu, które kiedyś miało miejsce na skraju minionych imperiów gdzieś pomiędzy kontynentami na niepozornym wzgórzu i początkowo zostało zauważone tylko przez nielicznych. Co było na tyle centralne w pozornym wydarzeniu fringe dla populacji ziemi, aby użyć go jako przewodnika w liczeniu lat?
Oto krótkie podsumowanie ogólnej treści. Nie znajdziecie – jak zobaczycie – żadnej reklamy produktu czy organizacji. Chodzi wyłącznie o treść, na podstawie której wszystko, co ważne, może zostać Ci objawione! 😃
Co się do tej pory wydarzyło
Siła niezniszczalnego życia rozwinęła swój efekt. W wyniku reakcji powstał wszechświat, a następnie wszelkie życie! Tam, gdzie ma wpływ, życie pulsuje nad wyraz, panują optymalne warunki i wszyscy mają się dobrze! Eksperci nazywają ją „Słowem Bożym“, ponieważ zaczęła działać, gdy Bóg powiedział „niech się stanie“ … i spowodowała, że wszystko się stało!
Ten sam Bóg uformował ludzi przy swoim Słowie, aby reprezentowali Go na ziemi. Ich różnorodność odzwierciedla Jego wielkość. Przekazał im odpowiedzialność za planetę i przez ograniczony czas dzieje się tu tylko to, na co pozwalają. Ich decyzje wpływają na bliźnich, środowisko i przyszłe pokolenia. Jesteśmy blisko końca tego okresu.
Ludzie w pewnym momencie zaczęli zaniedbywać swój obszar odpowiedzialności i zaczęła działać siła sprzeczna ze Słowem Bożym. Pod jej wpływem zaczęli bez powodu nie ufać Bogu i oderwali się od panowania Jego Słowa. On – nierozerwalnie związany ze Słowem – musiał się dość mocno wycofać, a siła przeciwna wypełniła powstałą próżnię. Eksperci nazywają to „grzechem“. Wraz z nim na ziemię przyszły choroby, niesprawiedliwość, fałsz, cierpienie, śmierć i inne destrukcyjne wpływy, które mogą istnieć tylko pod nieobecność Boga i od tego czasu wpływają na całe życie. Prowadzi to również do tego, że ludzie czasami osiągają dokładne przeciwieństwo tego, na co mieli nadzieję i co byłoby dobre w perspektywie średnio- i długoterminowej. Musieli też teraz obejść się bez tego, który dawał im życie i sens i z którym do tej pory byli w szczęśliwym związku. Nadal dzieje się to, co postanowią, ale bez związku z ich pochodzeniem i pod wpływem grzechu – nawet przy najlepszych intencjach – zawsze wychodzi niewiele dobrego. A intencje też już nie są tylko najlepsze.
Ludzie wkrótce zaczęli wołać do Boga. Wysłuchał ich i Jego Słowo ukazało się niektórym, aby przygotować się na Jego powrót. Inni jednak niezależnie próbowali zdobyć bliskość Boga poprzez wysiłki religijne lub – druga skrajność – ignorować Go. Jednak te dwie ostatnie grupy – osłabione przez grzech – na dłuższą metę niewiele osiągają i niepotrzebnie utrudniały życie sobie i innym.
Po gruntownym okresie przygotowań Słowo Boże przyszło na ziemię jako człowiek – na niepozornym wzgórzu jako niepozorna osoba – i pokazało światu, który już Go nie znał, jaki jest: uzdrowiło chorych, przyniosło życzliwość, uznanie, miłość i jasność dla wszystkich ludzi, skutecznie uwolniło ich z umysłowych, ideologicznych i religijnych więzień, skłoniło ludzi o najróżniejszych charakterach do serdecznej pracy dla siebie nawzajem, a Jego Duch natchnął później kultury, które przyjęły Jego Słowo, do wybitnych osiągnięć technologicznych i humanitarnych. Jezus Chrystus, jak nazywano tego człowieka, był jedynym, który przez całe swoje życie pozostawał w kontakcie z naszym uniwersalnym pochodzeniem i zawsze robił to, co zamierzał, a co na dłuższą metę najbardziej pomagało bliźnim.
Ostatecznie i skutecznie zniósł nasze wyobcowanie od Boga i moc grzechu, oddając swoje własne, wolne i doskonałe życie, aby zadośćuczynić wszystkim tym, którzy – świadomie lub nieświadomie – postępowali wbrew woli Bożej. On jako jedyny zrobił wszystko dobrze, ale w zastępstwie wziął na siebie przyczynę i konsekwencję – winę, cierpienie, chorobę i śmierć – za każdego, kto przyznaje, że nie zawsze żył zgodnie z wolą Boga, ale kto chce odnaleźć drogę powrotną do swojego prawdziwego pochodzenia. Jezus Chrystus został stracony na nijakim wzgórzu na krańcu galaktyki. Zawołał „Wykonało się!“ i w ten sposób droga powrotna do Boga jest teraz wolna dla każdego, kto powierzy się Jemu, nadprzyrodzona pomoc jest na miejscu, a krew Jezusa Chrystusa może zneutralizować każdy destrukcyjny wpływ.
Chrystus powstał z martwych mocą niezniszczalnego życia, został zainstalowany jako wieczny Król wszechświata i jest dostępny dla każdego człowieka, dopóki żyje na ziemi.
Jak dalej potoczy się ta historia
… to zależy od Ciebie, jeśli chodzi o Twój udział w nim!!! 🙂
Możesz teraz zapytać
- Zapytaj Jezusa Chrystusa, czy to prawda! Jeśli tak, to On cię słyszy, znaczy, że jest z tobą absolutnie dobrze i znajdzie sposób, aby odpowiedzieć ci w taki sposób, aby było to dla ciebie jasne! (A gdyby On tego nie zrobił, to też nic byś nie stracił) Jest to bardzo proste i szybkie do wykonania.
- Zdecyduj sam, czy Ten, który wszystko stworzył, powinien również optymalnie kształtować i zapewniać wszystko w twoim życiu tak, jak to było od początku zamierzone, tzn. czy chcesz korzystać z tego, co Chrystus dla ciebie wprowadził.
- aktywnie włączyć się do Jego wiecznego królestwa poprzez
- wyznając Mu, że twoje dotychczasowe życie nie było (z pewnością nie mogło być) zgodne z Jego zamysłem i chcesz się nawrócić
- prośba o przebaczenie za swój udział w problemie – swoje (świadome i nieświadome) przewinienia
- Daj się ochrzcić pod wodą w Jego imię. (Poproś Go o możliwość zrobienia tego, jeśli chcesz).
Bóg cię kocha, a jeśli to robisz to z wiarą w Jezusa Chrystusa,
- zostały ci przebaczone wszystkie twoje grzechy, świadome i nieświadome, abyś mógł stanąć przed Bogiem z czystym sumieniem i domagać się Jego przyjaźni i pomocy. Należysz wtedy do Jego rodziny jako Jego dziecko, możesz cieszyć się Jego ochroną i zaopatrzeniem i zdobyłeś Go jako życzliwego Ojca, przyjaciela i najlepszego powiernika!
- oficjalnie należysz do Jego królestwa, którego pełnią będziesz się cieszyć przez całą wieczność
- twoje życie i talenty wchodzą w swoje pierwotne przeznaczenie i mogą przynieść to, co najlepsze w dłuższej perspektywie!
(Jeśli nie, to musiałbyś wyrzec się bliskości i przychylności Boga w tym życiu częściowo, ale w wieczności całkowicie i nieodwracalnie, mógłbyś przegapić sens i cel swojego życia, a w pewnym momencie również nie cieszyłbyś się już niczym. Z natury każdy człowiek należy najpierw do tej części ludzkości, która postanowiła oddzielić się od Boga i postrzega Go mało lub wcale. Bóg traktuje nasze wybory – jak również wybory naszych przodków – poważniej, niż nam się to czasem podoba. Chrystus oczyścił drogę powrotną, ale każdy, kto chce żyć w zgodzie ze swoim pochodzeniem, musi sam świadomie ją wydeptać).
Wykonało się!
Człowiek nie może zaimponować Bogu poprzez wysiłki religijne … ale nie musi! To, co Chrystus uczynił dla ciebie i wszystkich innych z przepełniającej ich miłości, jest więcej niż wystarczające, ale w rzeczywistości jest to również jedyna działająca droga powrotna do intymnej społeczności z Nim! Wszystko jest gotowe – specjalnie dla Ciebie!
Ja jestem drogą, prawdą i życiem—odpowiedział mu Jezus. —Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie.
Joh 14:6
Uwierz Mu, wypróbuj i porozmawiaj z Nim! On słucha cię właśnie teraz i niezawodnie rozstrzyga wszystkie sprawy między twoim pochodzeniem a tobą. Poznaj Go i pokochaj, poddaj Mu swoje życie, uwielbiaj Go, dziękuj Mu i pozostań z Nim w rozmowie o wszystkim. Wówczas uda ci się doprowadzić do porządku to, co najważniejsze. Wszechmogący Bóg zna cię, kocha cię, rozumie cię, pozostaje z tobą, prowadzi cię, wzmacnia cię i pomaga ci, gdziekolwiek zwrócisz się do Niego w imię Jego Syna Jezusa!
Bardziej wiarygodne informacje można znaleźć w
- relacja naocznego świadka Jego najlepszego przyjaciela
- historia Jego pierwszych naśladowców
- bardziej szczegółowe wyjaśnienie problemu i rozwiązania
- inne części Biblii. Jest ona inspirowana przez Ducha Bożego. Poproś Go, aby mówił do Ciebie w trakcie czytania. Możesz też uzyskać Bożą perspektywę na jakiś temat, czytając wszystkie fragmenty na temat słowa kluczowego i czekając, aż On sam się wypowie.
(Kliknięcie na strzałkę na dole po prawej stronie lub przesunięcie w lewo na danych stronach przeniesie Cię do następnego rozdziału.
Jak już wspomniałem, nie znajdziesz tu rekomendacji organizacji czy społeczności. Mogą ci towarzyszyć, ale głównym powodem, dla którego Chrystus umarł na krzyżu, jest to, że możesz żyć bezpośrednio połączony ze swoim pochodzeniem i Stwórcą, a On chętnie pokaże ci krok po kroku wszystko inne, tak długo, jak długo będziesz z Nim rozmawiać. „Dlatego w imieniu Chrystusa błagamy: Pojednajcie się z Bogiem!“. – 2 Kor 5:20 -)
Jak kończy się ta historia
Jest – jak być powinno – szczęśliwe zakończenie dla wszystkich, którzy są po stronie bohatera!
Na dłuższą metę najlepiej wykorzystujesz swój czas i zyskujesz życie wieczne najwyższej jakości, jeśli jesteś i pozostajesz w pojednaniu i zażyłości ze swoim Bogiem, należysz do Jego wiecznego królestwa i nie żyjesz już głównie dla zwodniczego systemu tego niedoskonałego i przemijającego świata … krótko mówiąc: jeśli twoje życie należy do Jezusa Chrystusa! On cię kocha i ułatwił ci wejście na właściwą stronę! Uwierz w Niego, zestrój się z Nim i pozostań w łączności z Nim – z Twoim pochodzeniem, życiem, światłem, mocą, Słowem Bożym, Synem Bożym, centrum i Królem wszechświata!
Gdy ona zabrzmi, zmarli powstaną do życia w nieśmiertelnych ciałach, a my, żywi, również otrzymamy nowe ciała …
Z powodu Adama wszyscy umierają, ale dzięki Chrystusowi wszyscy zmartwychwstaną. Każdy we właściwym czasie: najpierw powstał z martwych Chrystus, w czasie Jego powrotu ożyją natomiast ci, którzy do Niego należą. Potem nastąpi koniec i Chrystus przekaże królestwo Bogu Ojcu, a wszelkie władze i potęgi przestaną istnieć. Chrystus ma bowiem panować do czasu, aż wszyscy Jego przeciwnicy padną u Jego stóp. Ostatnim pokonanym wrogiem będzie śmierć…
Gdy więc już wszystko zostanie poddane Synowi Bożemu, wtedy także On przekaże władzę Ojcu, który dał Mu wszystko we władanie. Odtąd Bóg będzie obecny we wszystkich i będzie panował nad wszystkim.
1. Kor 15:52, 22ff